W styczniu 2012 roku Grundtvig zawladnal moim zyciem. W teamie pracowalysmy nad druga edycja warsztatu Mind Gym for Seniors, nad nowym pomyslem na miedzypokoleniowy warsztat MemoRise, przygotowywalam sie do kolejnej edycji Dancing with memories, a oprocz tego caly czas probowlam ujarzmic wniosek na Asystenture. W sumie - cztery rozne inicjatywy.
Nie bylo to latwe zadanie. W archiwum mam pliki z tamtego czasu opisane jako "pierwsze podejscie do wniosku", "drugie podejscie do wniosku", itd. Strona internetowa wyraznie i krok po kroku pokazywala mi droge:
http://www.grundtvig.org.pl/asystentury-grundtviga
Samo pisanie wniosku bylo wyzwaniem i przygoda. Wymagalo ode mnie zadania sobie wielu pytan, zastanowienia sie dokladnie:
- gdzie chce jechac?
- co bede tam robic?
- dlaczego wlasnie tam?
- jak ja na tym skorzystam?
- jak skorzysta na tym goszczaca mnie organizacja?
A potem zapisanie odpowiedzi, i znow ponowne ich przemyslenie, uszczegolowienie i zapisanie. Zaprojektowanie tego calego wyjazdu, prawie osmiu miesiecy pracy i zycia za granica.
Potem jeszcze CV, i oswajanie czegos, co widzialam wczesniej jedynie jako rekame na tylach autobusu miejskiego: EUROPASS. To wlasnie jest najlepsze w pisaniu tych wszystkich wnioskow - zmuszaja do poszukiwania informacji i ich doglebnego przetwarzania.
Dowiedzialam sie, ze EUROPASS to sposob na zaprezentowanie informacji o sobie na ujednoliconym, europejskim formularzu. Wczesniej takie ujednolicenia byly dla mnie dosc przerazajace. Kiedy szuklam pracy, przekonalam sie, ze sa niezbedne, zeby inni ludzie zrozumieli moje doswiadczenia i prace, zebysmy poslugiwali sie tym samym jezykiem. Zabralam sie za porzadkowanie mojego CV i nadawanie mu miedzynarodowego wygladu.
Nie bylo to latwe zadanie. W archiwum mam pliki z tamtego czasu opisane jako "pierwsze podejscie do wniosku", "drugie podejscie do wniosku", itd. Strona internetowa wyraznie i krok po kroku pokazywala mi droge:
http://www.grundtvig.org.pl/asystentury-grundtviga
- gdzie chce jechac?
- co bede tam robic?
- dlaczego wlasnie tam?
- jak ja na tym skorzystam?
- jak skorzysta na tym goszczaca mnie organizacja?
A potem zapisanie odpowiedzi, i znow ponowne ich przemyslenie, uszczegolowienie i zapisanie. Zaprojektowanie tego calego wyjazdu, prawie osmiu miesiecy pracy i zycia za granica.
Potem jeszcze CV, i oswajanie czegos, co widzialam wczesniej jedynie jako rekame na tylach autobusu miejskiego: EUROPASS. To wlasnie jest najlepsze w pisaniu tych wszystkich wnioskow - zmuszaja do poszukiwania informacji i ich doglebnego przetwarzania.
Dowiedzialam sie, ze EUROPASS to sposob na zaprezentowanie informacji o sobie na ujednoliconym, europejskim formularzu. Wczesniej takie ujednolicenia byly dla mnie dosc przerazajace. Kiedy szuklam pracy, przekonalam sie, ze sa niezbedne, zeby inni ludzie zrozumieli moje doswiadczenia i prace, zebysmy poslugiwali sie tym samym jezykiem. Zabralam sie za porzadkowanie mojego CV i nadawanie mu miedzynarodowego wygladu.
Wiecej o EUROPASS na:
http://europass.frse.org.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz