Translate

czwartek, 18 kwietnia 2013

Caffe del Kassaro - part II

Caffe del Kassaro, czesc II. Jak dobrze miec pod domem takie pyszne miejsce! Wracamy tu regularnie, co rusz z kims nowym, z kim mozemy sie podzielic urokiem tej malej, autentycznej knajpki, otwartej tylko w porze lunchu. Dzis z Jarkiem, Kuba i Ewa. Menu dosc podobne jak to na zdjeciach, i blogie usmiechy najpierw na widok, a pozniej na wspomnienie pierszej wloskiej pizzy. 




Wspaniala Campagnola: pomodoro - swieze pomidory, cipolla - cebula, caciocavallo - sycylijski, mocny w smaku ser, acciughe czyli anchois i pangrattato - bulka tarta. Tak! Na Sycylii nawet pizza nie moze sie obejsc bez bulki tartej!


Jedyny deser w Caffe del Kassaro - Cassata al Forno - sycylijski kuzyn sernika. Tu, w bardzo slodkim kruchym ciescie, z bardzo slodka owcza ricotta i rozpuszczonymi w niej kawalkami czekolady. 
Dodatowa porcja cukru z gory to cos, co Sycylijczycy doceniaja. Cynamonowa palma pieknie przelamuje slodycz. Ogolnie - deser dla dwojga. 

Kelner mowi co nas na zmiane po wloskui po angielsku. Wita nas z serdecznym usmiechem na twarzy - o wrociliscie! Michal wylizujacy talerze i zjadajacy ostatni kawalek pizzy zyskuje dodatkowe punkty za szcunek dla jedzenia:)

Podpatrzone rytualy


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz