Pierwsze dni w nowym miescie sa jak rysowanie nowej mapy: siatka ulic, punkty orientacyjne, najwazniejsze miejsca na poczatek. To bardzo radosne doswiadczenie i pochlaniajace niesamowite zasoby poznawcze. Mnie w oswojeniu nowych miejsc pomaga aparat. Zdjecia lapia nowe dusze i pozwlaja mi sie nimi nieco pobawic:)
Kwadrans od domu i jestesmy nad brzegiem morza |
Najbardziej malowniczo polozona futryna swiata |
Palermo jest piekne, jest bardzo stare i zniszczone. Tu doslownie pod domem, sympatyczna knajpka otwarta tylko w porze lunchu |
Caly osobny rozdzial, ktory tutaj sie zaczyna to sycylijskie jedzenie! To tylko przedsmak tego, co nadchodzi... Kiedy dwoje milkosnikow dobrego jedzenia wyjezdza na Sycylie, a jeden z nich ma w swojej historii porace jako chef we wloskiej restauracji, musi byc smacznie. Wypatrujcie inych smakowitych zdjec:)
Pierwsze sniadanie na sycylijskiej ziemi: tluste oliwki, mozzarella di bufala, pomidorki koktajlowe, rukola i ciepla bagietka z piekarni. |
I jest: mozzarella di buffala |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz