Translate

niedziela, 17 lutego 2013

P jak pomarancze

Sycylia z nich slynie! Pamietam z dziecinstwa sycylijskie czerwone pomarancze. Te, ktore mozna kupic na targu, czesto pochodza z Brazylii. Jak powiedzial moj znajomy stad, to cuda, ktore sprawia Unia Europejska, ze sycylijskie pomarancze zostaja na drzewach, a na targu mozna kupic glownie te importowane z Ameryki Poludniowej. Niektore z nich maja imponujace rozmiary!



W kazdym barze z kawa stoi wyciskarka do pomaranczy. Szklaneczka swiezo wycisnietego soku z pomaranczy to nic nadzwyczajnego, kosztuje okolo 1.5 - 2 euro w lokalnym miejscu. Tradycyjnie Sycylijczycy zjadaja duzo pomaranczy, czesto po obiedzie, jako deser. 






Czerwone pomarancze, nieco bardziej kwaskowate w smaku, bardzo, bardzo soczyste. Ekologiczne pomarancze, te z Sycylii, mozna kupic za 1.50 euro. Pyszne!


Kolejny trop mojej od wielu lat tesknoty za Sycylia. Pomarancze od zawsze byly moimi ulubionymi owocami. Po ksiazce "Nie tylko pomarancze" Janette Winterson, szalenstwo rozpoczelo sie na dobre:)



Insalata di Finocchio e Arancia - absolutny hit na gorace dni: w mojej interpretacji: fenkul czyli koper wloski, pomarancza, mieta, sos z miodu i soku pomaranczowego. Odswiezajaca i pobudzajaca zmysly. 

2 komentarze:

  1. All your photos and words make me feel like take a plane and fly straight to Sicilia...

    OdpowiedzUsuń
  2. Happy to share this with you Isabel:)

    OdpowiedzUsuń