Po drugie: "nasz czlowiek w Amsterdamie"
Organizacja, ktora chce nas goscic wyznacza jedna osobe do kontaktu odpowiedzialna za wszelkie sprawy zwiazne z przygotowaniem aplikacji. To nasz Aniol Stroz i kolo ratunkowe. Ktos, kto moze nam pomoc w kazdej sprawie.
To takze ktos kto na samym poczatku wtajemniczy nas w wymagania organizacji goszczacej.
W moim przypadku odbylo sie to poprzez mail-kontrakt, a potem rozmowe przez Skype, o takich sprawach jak:
liczba dni i godzin pracy w tygodniu,
liczba wolnych dni w miesiacu,
minimalny czas trwania Asystentury.
Pare punktow, a na koncu pytanie, czy odpowiada mi wspolpraca na takich warunkach. Wtedy, wiedzac dokladnie, na co sie pisze, wyslalam odpowiedz: tak!
Wtedy czas na wypelnienie jednej z czesci wniosku: 3.1
Tworzymy ja we wspolpracy z organizacja, upewniajac sie, ze to, czego chcemy sie uczyc wpisuje sie w dzialania, ktore realziuje/planuje organizacja.
3.1.1 Overwiew of activities - czyli to, czym sie bedziemy zajmowac z lotu ptaka.
3.1.2 Description of activities - i tu bardziej dokladnie. Bardzo, bardzo wazna czesc wniosku, ktora nalezy dobrze przygotowac. W moim wniosku wyglada to nastepujaco:
Ogolnie: "I will be supporting and assisting staff at CE.S.I.E involved in teaching and delivering training on various Grundtvig Workshops."
Dokladnie: "Specifically, I will be assisting in the teaching and delivery of two Grundtvig Workshops; one on “Creative Thinking” and the other on “Gender and Sexuality” targeting adults learners."
To tylko fragment, ale pozwala zrozumiec o jakiej precyzji mowimy. Jesli jest to mozliwe, warto zawrzec tytyl projektu, zrodlo finansowania, glowny temat i co dokladnie bedziemy robic.
Z doswiadczenia dwoch miesiecy w CESIE, to podstawa, do ktorej mozna sie odwolywac w trakcie Asystentury, zeby dostac po to, po co przyjechalismy. To najwazniejsza czesc naszego kontraktu z organizacja goszczaca.
3.2 Subject area - wybieramy z gotowego wykazu.
3.3 Provisional dates - daty, a zatem liczba tygodni i dni - oczywiscie, w porozumieniu z organizacja, ale zasdniczo to nasz wybor i nasza decyzja. Warto to sobie dokladnie przeliczyc, uwzgledniajac czas na podroz i aklimatyzacje w nowym miejscu, jako pierwsze dni Asystentury. Analogicznie, czas na podroz i przygotowanie sie do niej, jako ostatnie dni Asystentury.
Dobrym pomyslem jest wyslanie tej czesci wniosku (calego punktu 3.1) do organizacji goszczacej, zeby byli swiadomi tego, w jakim formacie mamy przygotowac informacje.
Nastepnie, umowienie sie na rozmowe przez Skype i omowienie wszystkiego tak, zeby miec pewnosc, ze "mowimy tym samym jezykiem".
Po trzecie: czas na list intencyjny - Letter of Acceptance
Pod tym adresem:
http://www.grundtvig.org.pl/asystentury-grundtviga/do-pobrania
znajduje sie modelowy list intencyjny.
Warto przeslac go do naszej wybranej organizacji, zeby uniknac nieporozumien.
W moim wypadku, pare maili zajelo mi dostanie wlasciwego listu intencyjnego. CESIE, majaca juz doswiadczenie w przyjmowaniu asystentow, napisala, ze wie jak i nie ma problemu, list przygotuja. W dokumecie, ktory dostalam, brakowalo paru istotnych szczegolow, wiec napisalam do nich jeszczez raz, tym razem zlaczajac modelowy list.
Przy dobrze wypelnionej czesci 3.1, przygotowanie listu intencyjnego to czysta i dosc przyjemna formalnosc.
Wazne: oryginal listu intencyjnego musi zostac przeslany poczta i w takiej postaci dolaczony do wniosku (odpadaja skany i faksy).
Organizacja, ktora chce nas goscic wyznacza jedna osobe do kontaktu odpowiedzialna za wszelkie sprawy zwiazne z przygotowaniem aplikacji. To nasz Aniol Stroz i kolo ratunkowe. Ktos, kto moze nam pomoc w kazdej sprawie.
To takze ktos kto na samym poczatku wtajemniczy nas w wymagania organizacji goszczacej.
Nasz czlowiek w Palermo |
W moim przypadku odbylo sie to poprzez mail-kontrakt, a potem rozmowe przez Skype, o takich sprawach jak:
liczba dni i godzin pracy w tygodniu,
liczba wolnych dni w miesiacu,
minimalny czas trwania Asystentury.
Pare punktow, a na koncu pytanie, czy odpowiada mi wspolpraca na takich warunkach. Wtedy, wiedzac dokladnie, na co sie pisze, wyslalam odpowiedz: tak!
Wtedy czas na wypelnienie jednej z czesci wniosku: 3.1
Tworzymy ja we wspolpracy z organizacja, upewniajac sie, ze to, czego chcemy sie uczyc wpisuje sie w dzialania, ktore realziuje/planuje organizacja.
3.1.1 Overwiew of activities - czyli to, czym sie bedziemy zajmowac z lotu ptaka.
3.1.2 Description of activities - i tu bardziej dokladnie. Bardzo, bardzo wazna czesc wniosku, ktora nalezy dobrze przygotowac. W moim wniosku wyglada to nastepujaco:
Ogolnie: "I will be supporting and assisting staff at CE.S.I.E involved in teaching and delivering training on various Grundtvig Workshops."
Dokladnie: "Specifically, I will be assisting in the teaching and delivery of two Grundtvig Workshops; one on “Creative Thinking” and the other on “Gender and Sexuality” targeting adults learners."
To tylko fragment, ale pozwala zrozumiec o jakiej precyzji mowimy. Jesli jest to mozliwe, warto zawrzec tytyl projektu, zrodlo finansowania, glowny temat i co dokladnie bedziemy robic.
Z doswiadczenia dwoch miesiecy w CESIE, to podstawa, do ktorej mozna sie odwolywac w trakcie Asystentury, zeby dostac po to, po co przyjechalismy. To najwazniejsza czesc naszego kontraktu z organizacja goszczaca.
3.2 Subject area - wybieramy z gotowego wykazu.
3.3 Provisional dates - daty, a zatem liczba tygodni i dni - oczywiscie, w porozumieniu z organizacja, ale zasdniczo to nasz wybor i nasza decyzja. Warto to sobie dokladnie przeliczyc, uwzgledniajac czas na podroz i aklimatyzacje w nowym miejscu, jako pierwsze dni Asystentury. Analogicznie, czas na podroz i przygotowanie sie do niej, jako ostatnie dni Asystentury.
Dobrym pomyslem jest wyslanie tej czesci wniosku (calego punktu 3.1) do organizacji goszczacej, zeby byli swiadomi tego, w jakim formacie mamy przygotowac informacje.
Nastepnie, umowienie sie na rozmowe przez Skype i omowienie wszystkiego tak, zeby miec pewnosc, ze "mowimy tym samym jezykiem".
Po trzecie: czas na list intencyjny - Letter of Acceptance
Pod tym adresem:
http://www.grundtvig.org.pl/asystentury-grundtviga/do-pobrania
znajduje sie modelowy list intencyjny.
Warto przeslac go do naszej wybranej organizacji, zeby uniknac nieporozumien.
W moim wypadku, pare maili zajelo mi dostanie wlasciwego listu intencyjnego. CESIE, majaca juz doswiadczenie w przyjmowaniu asystentow, napisala, ze wie jak i nie ma problemu, list przygotuja. W dokumecie, ktory dostalam, brakowalo paru istotnych szczegolow, wiec napisalam do nich jeszczez raz, tym razem zlaczajac modelowy list.
Przy dobrze wypelnionej czesci 3.1, przygotowanie listu intencyjnego to czysta i dosc przyjemna formalnosc.
Wazne: oryginal listu intencyjnego musi zostac przeslany poczta i w takiej postaci dolaczony do wniosku (odpadaja skany i faksy).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz